Czy warto uczyć się dwóch języków na raz?

Czy można uczyć się dwóch języków na raz? Albo trzech? Może wystarczy podzielić dni tygodnia na np. “włoskie wtorki i środy” i “francuskie piątki i soboty”?

Przede wszystkim uczenie się jest kwestią indywidualną. Im więcej wiemy o sobie, im bardziej znamy swoje potrzeby i mamy świadomość tego, co na nas działa lepiej a co gorzej, tym skuteczniej się uczymy.

Pierwsze pytanie jakie więc warto sobie zadać to czy ja naprawdę potrzebuję albo bardzo chcę uczyć się dwóch języków na raz? Czy nie jest to próba realizacji czyichś oczekiwań?

Po drugie, ustalmy sobie co to znaczy “uczyć się” dwóch języków na raz.

Etapy nauki są bardzo różne.

Jeśli przez uczenie się rozumiemy podtrzymywanie znajomości już “opanowanego” języka obcego (poziom min. B2), to uważam, że równoległa nauka nowego nie stanowi żadnej przeszkody.

Jeśli natomiast mamy zamiar intensywnie doskonalić się w znajomości dwóch języków na poziomach od A0 do B1 – nie uważam, żeby to było dobrym pomysłem. Odradzam takie połączenia, niezależnie od tego czy dane języki pochodzą z tej samej rodziny czy nie. Oczywiście podobieństwa między językami stanowią dodatkową przeszkodę (mieszanie się wyrazów i zasad), jednak nawet przy zupełnie różnych wariantach (np. łączenie nauki chińskiego od podstaw z kursem francuskiego na poziomie A2) nie wpływa dobrze na naszą naukę.

Dlaczego?

Dlatego, że nasz mózg na co dzień ma i tak do przyswojenia tony informacji. A potem te tony informacji – do uznania za ważne lub nie. I w końcu do uporządkowania, sklasyfikowania. To wszystko jest angażujące. Rozpraszanie się nauką dwóch różnych języków utrudnia te wszystkie procesy, a co za tym idzie – spowalnia je. 

Jeśli więc sytuacja lub wewnętrzne “niewyżycie” językowe 😉 nie pcha nas w stronę przyswajania dwóch różnych języków obcych w tym samym czasie – odradzam takie połączenie.

zeszyty, magazyny, dywan, nauka

Jakość czy ilość?

Pośpiech i stawianie na ilość w ogólnym podejściu do nauki, rzutuje potem na naszą postawę wobec uczenia się konkretnego języka. Tymczasem jeśli chcemy się rozwijać naszymi sprzymierzeńcami będzie raczej: cierpliwość, powtarzanie, rozsmakowywanie się słówkami, zwrotami czy zasadami gramatycznymi, czyli zdecydowanie nie pośpiech i nie ilość – a jakość.

W rozsmakowywaniu się procesem uczenia pomoże Ci kurs, który miał swoją premierę na początku tego roku i który ponownie jest dostępny w sklepie. Dawkę inspiracji i konkretnych pomysłów na czas z językiem znajdziesz z kolei w mini e-booku Randka z języ(cz)kiem. Jestem dumna z tych produktów i wiem, że stanowią świetną pomoc dla wszystkich tych, którzy chcą uczyć się z głową.

A jakie jest Twoje zdanie? Warto uczyć się kilku języków na raz?

Przy nauce języków obcych wystarczą chwile, o ile są regularne

Dodaj komentarz